Tęsknota

Jestem już 1,5 miesiąca poza domem, coraz bardziej tęsknię za moją małą córeczką, była u mnie kilka razy w odwiedzinach. To prawda jak się dziecka nie widzi na codzień to szybciej rośnie. Jest kochana dużo mówi i ruchowo jest bardzo sprytna.Może bedzie kiedyś małą zapaśniczką  jak jej tata. Poświęciłem dużą część mojego życia temu sportowi, jako młody człowiek i później już jako nauczyciel i trener. Byłem dumny z osiągnięć moich podopiecznych. Angażowałem się w organizację zajęć dla dzieci z małej miejscowości z własnej woli i robiłem to za darmo, a nawet nie rzadko dokładałem do mojej pasji z własnej kieszeni. Mój sport zawsze miał konkurencję w postaci piłki nożnej, gdzie stawiało się na wynik. W zajęciach które prowadziłem głównie chodziło o kształtowanie prawidłowego rozwoju dzieci, dlatego nie było selekcji wśród chętnych którzy zgłaszali się na treningi. Otyła córka „zaradnej wdowy” zgłosiła się jako chętna do uczestniczenia w treningach o jej przyjęcie prosiła  też osobiście jej matka więc dołączyła do grupy trenujących w kwietniu 2013 roku. Później w lokalnej gazecie 7 listopada 2017 roku córka „zaradnej wdowy” udzieliła wywiadu, który zaczynał się od słów „kiedyś trenowała zapasy” co miało pokazać jak wszechstronne były jej zainteresowania. Tymczasem Sędzia w marcu 2018 roku napisał :  „pod namową nauczyciela zaczęła uczęszczać na dodatkowe zajęcia z zapasów”…                                  Na kilka dni przed Świętami Wielkiej Nocy myślę o mojej małej kochanej córeczce i staram się nie myśleć o osobach, za sprawą których moje małe dziecko widzi swojego tatę raz na trzy tygodnie przez krótki okres czasu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *