W tym miesiącu nasza córeczka skończyła 4 latka, rezolutnie zdmuchnęła 4 świeczki z tortu ze świnką Peppą. Pierwszy raz na urodzinach dziecka zabrakło dla niego bardzo ważnej osoby – Taty. Tata jest obecny w życiu małej dziewczynki tylko raz w tygodniu, przez 1 godzinę kiedy spotyka się z nim na sali widzeń. Za każdym razem po takim spotkaniu nasza córeczka pyta „mamusiu gdzie idzie tatuś” , patrząc za dużą kratę. Tam gdzie nigdy nie powinien się znaleźć myślę patrząc na smutną twarz naszego dziecka. W dniu urodzin córeczki jak co tydzień wybrałyśmy się na spotkanie z tatą. „Tatusiu mam tort z Peppą, chcesz zobaczyć” – zapytało dziecko. Obydwojgu stanęły nam łzy w oczach. Tak szybko minęły te 4 lata, przez które nasza rodzina doznała wiele krzywd. Codziennie zastanawiam się dlaczego organ wymiaru sprawiedliwości jest aż tak nieudolny, nie mogę pogodzić się z tym, że niewinny człowiek przeżywa gehennę. Wtedy widzę przed oczami pamiętnik, „uzdolnionej” córki zaradnej wdowy i kolorowe karteczki, które są znacznikami. „Tymi karteczkami zaznaczyłam strony które dotyczą trenera” zeznaje nastolatka w Prokuraturze. Jaki z tego wniosek dla pani prokurator – nie musisz czytać całego pamiętnika, tylko to co zostało specjalnie dla Ciebie przygotowane. Kolejny fortel zostaje niestety połknięty przez wymiar sprawiedliwości. Pamiętnik staje się koronnym dowodem, na który powołuje się Sąd wbrew opinii biegłego grafologa, który bada dokładnie cały pamiętnik. Patrząc na naszą małą 4 latkę, sprytną i bystrą dziewczynkę myślę sobie że chciałabym żeby jej przyszłość która na pewno będzie naznaczona przeszłością nie była związana z krajem w którym żyjemy i który nas tak bardzo zawiódł. Życzę Ci córeczko wszystkiego najlepszego!!!.