W tym roku miejsce Świnki Pepy na urodzinowym torcie naszej 5-latki zajął jednorożec. Patrzyłam na naszą jubilatkę zastanawiając się skąd tyle miłości jest w tym malutkim drobniutkim ciałku… To musi być dar od Boga dla dziecka które zostało pozbawione ojca we wczesnym dzieciństwie. Wierzę że ten dar pozwoli przetrwać tej małej istotce w jej dalszym życiu. A dzięki ciepłu które ja dostaję codziennie od małej córeczki staram się nie tracić nadziei i nabieram siły potrzebnej na każdy kolejny dzień życia. Jednorożec powędrował do przedszkola Sióstr Karmelitanek do którego uczęszcza córeczka i skąd czerpie dużo dobroci i miłości. Obdarowana torbą prezentów szczęśliwa wracała tego wyjątkowego dnia z przedszkola do domu. Zmienił się bohater na torcie urodzinowym ale niestety tak jak w ubiegłym roku tata uczestniczył w urodzinach dziecka poprzez słowa listu :”moja Kochana Perełko tatuś myśli o Tobie codziennie i modli się o Twoje zdrowie i o to aby jak najszybciej być z Wami. Życzę Ci Kochanie dużo zdrówka i uśmiechu moje najukochańsze słoneczko”.Wszystkiego najlepszego nasze dziecko !!!…