Swego czasu pewien emeryt próbował bardzo mi dokuczyć. Jakie jest życie z emerytem zastanawiałam się. Ten dokuczliwy emeryt, który okazał sie potulnym barankiem wodzonym na smyczy przez swoją kochankę to pikuś. Jego mały rozum nie pozwolał mu samodzielnie myśleć, dlatego plątał się w swoich zeznaniach. Poza tym Pani kochanka podjadała mu z talerza tyjąc w oczach . Nawet na to sobie pozwolił. Nasz emeryt jest zgoła inny. Rozumny, dobry kotek, który dołączył 2 tygodnie temu do naszej rodziny. Kot Amigo zostal przez nas adoptowany ze schroniska , w którym do tej pory przebywał. Los bardzo doświadczył naszego kotka Amigo. Przez rok trwała walka o jego życie, przeszedł poważną operację brzucha wszystko z powodu pułapki w jaką wpadł. Amigo wpadł we wnyki. Na szczęście w odpowiednim czasie został znaleziony przez dobrego człowieka. Krzywda została wyrządzona kotu przez złego człowieka, ale dobry człowiek bardzo starał się ją naprawić. Teraz nasz emeryt ma swój szczęśliwy dom, gdzie czeka na niego pełna miska i nikt mu z niej nie podjada. Życie z naszym emerytem to prawdziwa przyjemność. PS. Wiek kotka to ok. 10 lat (emeryt).